Tymoteusz

Tymoteusz, dziecko gór ;) W drodze na Sowę wymęczył wujków, zagadał ciotki, usilnie poszukiwał grzybów. Nikt mu niedorównywał w jego biegu na górę. Poniżej kilka zdjęć, kiedy Tymek choć na chwilę się zatrzymał.

Wielka Sowa

Może nie taka wielka skoro pięciolatek na nią wbiegł ;) Na pewno mile spędzony dzień na świeżym powietrzu przy niewielkim wysiłku. Jesienne widoki na Góry Sowie przepiękne. Zapraszam na szlak.

grzybobranie: ilość sztuk dwie ;)

zgłodnieliście? zmarzliście? jest rozwiązanie: ciepła grochówka pod Wielką Sową

Pięknie, prawda? A może dłuższy pobyt w Górach Sowich? Gdybyście rozważali taką opcję zawsze można zatrzymać się w Chacie pod lasem. Dobre miejsce wypadowe na szlaki. Atrakcje, które oferuje okolica zawsze można śledzić na profilu facebook.

 

słoneczna niedziela

Pogoda dopisała, więc niedziela była w plenerze. Jak Wam minął weekend?

Poniżej bohaterowie dnia wczorajszego: Góry Sowie i Tymek- syn przyjaciół. 

c.d.n.