Takie cudne retro, ale działające aparaty wynalazła dla mnie przyjaciółka wśród skarbów swoich rodziców. Są tylko wypożyczone, ale mam nadzieję że nie zawiodę właścicieli i coś uda mi się nimi uchwycić. Na tą chwilę jestem na teorii, do praktyki jeszcze daleko ;) Jak tylko coś mi się uda stworzyć na pewno to pokażę :)
Jak Wam mija niedziela? Ja miałam, jak zawsze, przy przygotowaniu obiadu pomagiera :D
Diuna z nosem w śmietanie ;)
Przypominam o Candy, zapisy trwają jeszcze przez tydzień. Zapraszam