Witajcie z zaśnieżonej krainy.
Nasypało od wczoraj sporo śniegu , a było już tak fajnie...
Jeszcze nie zjadłam drugiego śniadania, a już myślę o pysznej rozgrzewającej zupie z zielonego groszku, która czeka na mój powrót do domu :) mniam...
Marzy mi się wiosna i więcej światła podczas robienia domowych zdjęć, ale jak się nie ma co się lubi... :)
A co dziś u Was na obiad?
i poranna rozgrzewka ;)
Miłego dnia