Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hiszpania. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Hiszpania. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 9 października 2014

Malga

Malaga, ostatnie miasto wakacyjnej podróży. Pierwsze skojarzenie - okropny upał, który do zwiedzania nie zachęcał. Mieliśmy tylko jeden dzień na to miasto, więc resztkami sił wspięliśmy się na zamek Gibralfaro, aby podziwiać panoramę miasta. Na plus dla Malagi- pyszna paella oraz oliwki o niezapomnianym smaku. Rozczarowała nas plaża (co po portugalskich raczej nie jest dziwne ;)) i baaardzo zimna woda. Jednak przy tej temperaturze, jaka panowała, nawet ta lodowata woda była przyjemnością.







































środa, 24 września 2014

Z widokiem na Maroko

Dziś mam dla Was widok na Maroko z dwóch różnych miejsc. Wpierw hiszpańska Tarifa. W życiu nie wiedziałabym o tym miejscu. Pewna osoba poleciła Tarifę, mówiąc nam że widziała tu najpiękniejszą plażę w swoim życiu. Miejsce faktycznie jest niesamowite. Z jednej strony plaża, która nie ma końca,a z drugiej strony widok na Maroko. Podróż promem do Afryki trwa tylko pół godziny. Nasza wizyta w tym miejscu była ograniczona tylko do rzutu okiem na plaże i musieliśmy jechać dalej. W drodze do Malagi, po odwiedzeniu Tarify, mieliśmy jeszcze zaplanowane odwiedzenie Gibraltaru.





Nieważne, że jest ponad 40 w cieniu ;)






Wspomniany prom oraz Maroko w tle








 Pierwsze zdjęcie: the Rock od Gibraltar, nasz cel


Po przekroczeniu granicy, kierowaliśmy się na sam szczyt. Krętymi drogami dojechaliśmy do punktu opłat, a później na parking, skąd czekała nas wędrówka na sam szczyt w okropnym upale...


Uwaga, teraz będzie dużo małpich mordek :)










Maroko po raz drugi. Małpiszon tęsknie patrzy ku Afryce





Przesympatyczny mieszkaniec Gibraltaru opowiedział nam jak poznał swoją żonę na czacie ;), jak to małpy uprzykrzają im życie i że to jeszcze wcale nie jest gorący dzień !







 Droga wiedzie przez pas startowy. Miałam nadzieję zobaczyć lądowanie samolotu, niestety nie było mi dane.



Po hiszpańskiej stronie, ostatnie spojrzenie na Gibraltar i w drogę do Malagi