piątek, 14 maja 2010

122. chwilowo uwięziony

6 komentarzy:

  1. a się przyssał :)

    OdpowiedzUsuń
  2. może smyra albo gilgocze ? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. hmmm...zapewniam, że na talerz nie trafił. Łaskotek nie miał bo nie wydawał dziwnych dźwięków. Udało się go odessać po chwili więc uznajmy że pozował do zdjęcia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. a swoją droga to słyszałam że smaczne są :D

    OdpowiedzUsuń
  5. hmmm smakowałam ślimaki, były dobrze przyprawione ale trochę gumowate :D

    OdpowiedzUsuń