ciekawe paryskie migawki, a takie rzęsiste autka u mnie w mieście też jeżdżą ;)
dziękuję :) szkoda że nie było właściciela/ki samochodu, ciekawe jakie miał/a rzęsy ;)
Też mam foto tego kota na ścianie na Montmartre ;)Piekne zdjęcia, zresztą żadna to nowość.. :)
no to nie jestem oryginalna jeśli chodzi o kota ;)to już mamy dwa wspólne tematy: Paryż i "wielki błękit" ;)dziękuję za odwiedziny , pozdrawiam
ale tu pięknie.. i w tym poście i na całym blogu :-) dziwne, że tu mnie jeszcze nie było;)
ciekawe paryskie migawki, a takie rzęsiste autka u mnie w mieście też jeżdżą ;)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) szkoda że nie było właściciela/ki samochodu, ciekawe jakie miał/a rzęsy ;)
UsuńTeż mam foto tego kota na ścianie na Montmartre ;)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjęcia, zresztą żadna to nowość.. :)
no to nie jestem oryginalna jeśli chodzi o kota ;)
Usuńto już mamy dwa wspólne tematy: Paryż i "wielki błękit" ;)
dziękuję za odwiedziny , pozdrawiam
ale tu pięknie.. i w tym poście i na całym blogu :-) dziwne, że tu mnie jeszcze nie było;)
OdpowiedzUsuń