wtorek, 16 kwietnia 2013

kochany urwis

Ostatnio kota chodziła po suficie :) Nie jest już problemem wślizgnąć się na podwieszany sufit w łazience. Poszukując jej zobaczyłam takie oczy i uszy zwisające z góry (zdjęcie poniżej zrobione, gdy siedziała na drapaku) i wpierw chciało mi się śmiać, ale później uświadomiłam sobie że nie wiem czy sufit wytrzyma, czy nie kopnie ją prąd i ile kurzu mi przyniesie z tej wycieczki. Zwabiłam ją jedzeniem, a szafkę z której miała rewelacyjny dostęp do nowej kryjówki musieliśmy obkleić dwustronną taśmą klejącą. Jak na razie bardzo boi się tej taśmy, bo wyrywa jej futerko albo klei się do wąsów, więc sytuacja tymczasowo opanowana. Nasz kochany urwis :)

 
Miłego dnia i  meow od Diuny ! :)

6 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. dziękujemy za odwiedziny :) spryciula pozdrawia ;)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. jak widać pomysłów jej nie brakuje,ale mi już brakuje nadziei, że jej to przejdzie

      Usuń
  3. Niesamowicie pomysłowe te wycieczki sobie robi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. prawda? nigdy mi do głowy nie przyszło, że kiedyś ją tam znajdę

      Usuń