"Sorry, taki mamy klimat"- taki, że dziś 16.05.2014r. mijałam się na ulicy z panią ubraną w rękawiczki :/ Trzeba sobie zatem radzić samemu, więc zapraszam na ciepłem bijące zdjęcia z Madery. Dziś dwa miasteczka: Sao Vicente, gdzie odbyliśmy podróż do wnętrza ziemi ;) wraz z przewodniczką centrum wulkanologicznego oraz Seixal, gdzie stąpaliśmy po czarnym, rozgrzanym piasku. Ach... rozmarzyłam się...
Hmm my w krótkich rękawkach, a pan w golfie :)
Tu już piękna plaża w Seixal. W tym malutkim miasteczku zjedliśmy, ponownie, espadę racząc się jej smakiem i takim o to widokiem.
Niektórzy mieli wodę w butach, prawda Dorotka? :)
Dobrze, że jej nam nie porwała ta fala, ufff
Opuszczając miasteczko kierowaliśmy się na lewady. Wspinając się coraz wyżej, pogoda ulegała zmianie.
Ostatni rzut oka na Seixal i w drogę. Lewady w następnej odsłonie.
Jest Wam już cieplej? Bo mi zdecydowanie tak :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz