Tak pewnie powiedziałaby moja kota gdyby umiała mówić. To co zobaczyła rano przez okno niezbyt jej się spodobało. Dodatkowym szokiem był dla niej podmuch mroźnego powietrza. Ciepłolubny kot szybko zniknął pod kołdrą.
poranny widok z okna
czy jest jeszcze ktoś, kto nie lubi śniegu tak jak ja?
czy jest jeszcze ktoś, kto nie lubi śniegu tak jak ja?
ja chyba lubię.. ale kiedy jest taki puszysty, lekko sypie i całe miasto zdaje się spać. Wtedy jest urokliwie. Wczoraj nawet specjalnie wyszłam pobiegać żeby pooglądać ładne widoki.:)
OdpowiedzUsuńowszem, śnieg ma wiele uroku, tylko czemu jak znika jest z nim tyle problemu ;)
UsuńNo proszę a mój Czarek uwielbia zimę póki co:) Piękne zdjęcia. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńwłaśnie czytałam jak to Czarek mrozi się na balkonie ;) śnieżne pozdrowienia.
Usuńp.s. a ten sklep MADE FOR HOME to jest tuż za rogiem, w Wałbrzychu :)
Ja:)
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że na Ciebie mogę liczyć ;)
Usuńja nie lubię! ani śniegu, aniz zimna... brrr....!
OdpowiedzUsuń:)pozdrawiam
o jedną więcej ;) pozdrowienia
UsuńJa chyba też nie lubię...choć poranne lub nocne odśnieżanie... bezcenne :P
OdpowiedzUsuńno nie wiem, nie wiem... :)
UsuńJa oczywiście :)
OdpowiedzUsuńświetnie :)
OdpowiedzUsuńNasz kocur też dzisiaj nie wystawił nosa za drzwi :) Bo i po co marznąć jak w domku ciepło.... :)
OdpowiedzUsuńCwaniaki małe ;) wiedzą, gdzie najlepiej.
Usuńja ja! ja tez nie ciepię śniegu i zimy, brrrrr!
OdpowiedzUsuńwitam w klubie :)
Usuń