niedziela, 7 października 2012

Samochwała w kącie stała

Dziś kota harcowała od rana. Ponieważ nikt nie chciał się z nią bawić-obraziła się. Nagle zniknęła, w domu cisza. Zaczęłam poszukiwania: za kanapą, za szafką na tv wśród kabli, pod wanną- nigdzie jej nie było. Zajrzałam do kuchni, a Diuna stała w kącie :) Nie zdążyłam zrobić fotki jak siedziała do mnie tyłem :) i miauczała do ściany. Przedstawiam naszą Samochwałę.



12 komentarzy:

  1. Śliczne futro. :)
    Moja też woła do zabawy, tak śmiesznie popiskując. A rano wpycha się pod kołdrę żeby łapy ogrzać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. śmieszne są te nasze zwierzaki, co pupil to inne przyzwyczajenia :)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. w imieniu Diuny dziękuję za komplement :)

      Usuń
  3. Jest piękna, a te pozy obrażonego kota, zwróconego tyłkiem do nas, są mi naprawdę bardzo dobrze znane:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty masz już doświadczenie, to mój pierwszy obrażony kot ;)

      Usuń
  4. Foch, jak na prawdziwą kobitę przystało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ci charakterek ;) Kochana jest!

    OdpowiedzUsuń
  6. koci charakterek :) przytulaśna jest, szczególnie przed snem

    OdpowiedzUsuń
  7. A to ten słynny foch kocicy;) ma ci ona charakterek.

    OdpowiedzUsuń