Witajcie z zaśnieżonej krainy.
Nasypało od wczoraj sporo śniegu , a było już tak fajnie...
Jeszcze nie zjadłam drugiego śniadania, a już myślę o pysznej rozgrzewającej zupie z zielonego groszku, która czeka na mój powrót do domu :) mniam...
Marzy mi się wiosna i więcej światła podczas robienia domowych zdjęć, ale jak się nie ma co się lubi... :)
A co dziś u Was na obiad?
i poranna rozgrzewka ;)
Miłego dnia
A fuj dla zielonego groszku, witaj zupo z kiszonej kapusty ;) Tylko, że nawet nie lubiąc groszku, nie można nie poczuć kapiącej śliniki na widok tego zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Lucy
Nie lubisz groszku???? O jaaacie :) Dziękuję za miły komentarz :)
UsuńA ja lubię groszek i koncepcja zupy bardzo mi odpowiada:) Podzielisz się przepisem?
OdpowiedzUsuńŚwietnie, przepis stąd http://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/groszek/zupa_z_groszku/przepis.html modyfikacja wedle uznania :)
UsuńUwielbiam zupę krem z zielonego groszku! Jest cudowna! Mniam!!!
OdpowiedzUsuńTo ma być zaśnieżona kraina??? :PP Zapraszam do mnie - niby tylko kawalątek dalej, a śniegu po kolana! Wczoraj do pracy wyjeżdżałam z W-cha 50 minut!!! Wrrr :-S
Domyślam się :)) to co łopata i jedziesz :D
UsuńNo ba! Wczoraj mi się upiekło, bo M. był w domu, więc odśnieżał na bieżąco :)
UsuńWyglada pysznie ...! Zupy lubie chyba wszystkie a ostatnie zdjecie wyjatkowo mnie rozbawilo bo tak wlasnie wygladam prawie codziennie ... :-)
OdpowiedzUsuńja też chyba wszystkie ;)u Ciebie to dopiero śnieżna kraina...
OdpowiedzUsuń