Po targu staroci, kolejnym punktem dnia było odwiedzenie fabryki czekolady Mast Brothers ( mapa )
No to jedziem na Williamsburg !
Gdyby ktoś zatęsknił za polskim jedzeniem to takie dostanie w Dziupli (info od mieszkanki NY ;)
My pędziłyśmy ku czekoladzie ;)
Po drodze był jeszcze gofr ;)
I jesteśmy u celu
Na miejscu można posmakować i zakupić czekolady, a także podglądnąć jak się ją robi.
Głowę chciało urwać, ale sesja musiała się odbyć ;)
Dzień zakończyłyśmy piwem i frytkami przy rewelacyjnej muzyce na żywo w lokalu
Z niedosytem opuściłam Williamsburg...
To zdecydowanie "moje" miejsce w NY.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz