poniedziałek, 10 czerwca 2013

Leeds

Za oknem typowa angielska pogoda, więc wrócę jeszcze do mojego pobytu w Wielkiej Brytanii. 
O to Leeds, które potraktowaliśmy egoistycznie - wybraliśmy się na zakupy ;) 
Tzn. ja na zakupy z kuzynką, a mąż z kuzynem odwiedzali puby :)
Tego dnia było dosyć wietrznie, łapki bez rękawiczek zmarzły więc zdjęcia robione w biegu. 
Samochód zaparkowaliśmy na obrzeżach miasta i dosyć szybkim tempem przeszliśmy do celu. 

 Biblioteka przerobiona na pub. Pierwsze angielskie piwko zaraz po przylocie smakowało wyśmienicie :)








Puste ulice? Niekoniecznie ;)




I tyle widziałam w Leeds.
Dzień zakończyliśmy przepyszną shoarmą i falafelami. 



Zapowiadam krótką przerwę na blogu - zmykam na urlop.
Do zobaczenia w lipcu, a Instagramowców zapraszam @karinka1911 - pewnie tam pojawią się pierwsze zdjęcia.
Życzę wszystkim dużo słońca na najbliższe tygodnie.


6 komentarzy:

  1. Miłego urlopu i jak najwięcej słonecznej pogody. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Udanego i pogodnego urlopu w takim razie

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem bardzo ciekawa gdzie Cię wywiało tym razem!

    OdpowiedzUsuń
  4. Słonecznej pogody nie ma co życzyć, bo pewnie zapewniona :)
    Wspaniałego urlopu!

    OdpowiedzUsuń