piątek, 27 marca 2015

Brooklyn flea

Brooklyn po raz drugi. Tym razem zapraszam na "pchli targ".














Niestety przyjechały ze mną tylko poniższe litery N Y. 
Kto wymyślił ograniczony bagaż???





Oczywiście nie można przejść obojętnie obok wszystkich kuszących zapachów.




My wybrałyśmy bułkę z kruchym, jeszcze gorącym mięsem. Do tego pikle, cebula, ostra papryka....
Do dziś pamiętam ten smak!




Ten dzień tak się nie skończył, ale o tym następnym razem ;)

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na ciąg dalszy tego dnia ;) ps. Coś popstrykałam i komentarz znikł... xD

    OdpowiedzUsuń